Digital Tutykać Tkostka (DTT)

System przenoszący dźwięk bezpośrednio do głowy



Dzięki technologii przedstawionej przez izraelski start-up dźwięk może być przekazywany bezpośrednio do uszu bez konieczności używania słuchawek czy zatyczek do uszu. Z Promień dźwięku 1.0Jak mówią twórcy, tworzy „akustyczną bańkę” wokół uszu słuchacza i nikt oprócz odbiorcy nie słyszy żadnego hałasu. To z Systemy Noveto System opracowany przez start-up wykorzystuje system czujników do lokalizacji pozycji uszu. Znalezienie obszaru docelowego umożliwia wysyłanie dźwięków, których nikt oprócz użytkownika nie słyszy. Co ciekawe, urządzenie śledzi pozycję głowy podczas słuchania, wprowadzając zmiany w ułożeniu uszu, dzięki czemu można słuchać muzyki w ruchu. Musisz jednak pozostać w zasięgu czujników urządzenia.

Jak to działa?


SoundBeamer ma wiele czujników, które lokalizują i śledzą położenie Twoich uszu. Po zlokalizowaniu ucha urządzenie wysyła dźwięk przez nadajnik ultradźwiękowy, tworząc wokół ucha „kieszenie dźwiękowe”. Fale te są generowane przez algorytmy cyfrowego przetwarzania sygnałów.



Dźwięk może być stereofoniczny lub Dźwięk surround 3D być usłyszanym. Urządzenie pozwala również, aby dźwięk podążał za słuchaczem, gdy porusza głową.

Dziennikarze Associated Press, których firma udostępniła do testów, opisali to jako „prosto z filmu science fiction”. SoundBeamer emituje trójwymiarowy dźwięk, który czuje się tak, jakby był w uszach, jednocześnie przed i za tobą - opisali swoje wrażenia. Dziennikarze, którzy oglądali filmy przyrodnicze za pomocą SoundBeamera, dodali również, że w rzeczywistości czuli się częścią sceny, którą oglądali.

Nadchodzi nowa era

SoundBeamer ma wiele praktycznych zastosowań. Od umożliwienia pracownikom biurowym słuchania muzyki lub prowadzenia rozmów konferencyjnych po komfort grania w gry wideo w pokoju, podczas gdy inni oglądają film. Noveto Systems twierdzi, że SoundBeamer będzie pierwszym produktem konsumenckim wykorzystującym tę technologię transmisji dźwięku. Twierdzą też, że ta technologia zmieni sposób, w jaki odbieramy dźwięk. Ale są też pewne ograniczenia. Urządzenie lub jego czujniki muszą mieć wolną drogę do głowy słuchacza, nic nie może stać na przeszkodzie, w przeciwnym razie monitorowanie pozycji ucha może zawieść.